przede wszystkim – włókna naturalne ….

przede wszystkim – włókna naturalne ….

Swoim wpisem na Facebooku na stronie duciarki.pl, Marta przypomniała mi, że nic jeszcze nie pisałam o włóczkach niemieckiego producenta Lamana, a już kilka rzeczy z nich udziergałam. Spieszę więc nadrobić to swoje zaniedbanie w tym temacie.

Otóż, włóczka Cosma Lamany, z której Marta wykonała swoją bluzeczkę i zechciała się ze mną podzielić swoimi uwagami na jej temat, była przeze mnie już dawno temu wykorzystywana i to od niej zaczęła się moja miłość do produktów tego producenta;).

włoczka lamana bawełna sklep z włóczkami

Spodobała mi się kolorystyka, jaką stosują w Lamanie. Jest  ona stonowana i taka elegancka – takie lubię najbardziej. Choć to pewnie wbrew modzie, bo obecnie w robótkach ręcznych królują włóczki melanżowe i gradientowe, najlepiej gdy są ręcznie farbowane, a im bardziej różnobarwne tym lepiej. Ale dla chętnych i tutaj znajdą się  odważne kolory. No a te nazwy budzące wyobraźnię, wg mnie,  są zachwycające: chili, curry, pigeon blue…… Od razu pojawia się przed oczami soczysta papryka, pachnąca przyprawami kuchnia indyjska, czy krakowski rynek ze swoimi gołębiami (podobno dla mieszkańców tego zacnego miasta nie są one takim atrakcyjnym widokiem jak dla turystów;)). Przede wszystkim jednak to skład i jakość włóczek Lamany przemówiły do mnie. Spośród całego asortymentu, tylko Nazca w swojej kompozycji zawiera niewielki dodatek poliamidu. Pozostałe produkty to 100% naturalne włókna: alpaka, baby alpaka, wełna z merynosów, jedwab,kaszmir, bawełna pima, modal (włókno z drzew powstałe na bazie wiskozy).

                

Cosma to połączenie najlepszej bawełny Pima i modalu, który nadaje miękkości tej włóczce. Nitkę tworzy osiem niezbyt mocno skręconych włókien jednak nie przysporzyło mi to szczególnych trudności w dzierganiu. Haczenie zdarzało się sporadycznie. Przy mniejszym doświadczeniu w dzierganiu może być to częstszym zjawiskiem, mogę jednak powiedzieć, że mieści się to w granicach normy, gdyż większość włóczek bawełnianych tak się zachowuje.

Przędza jest dosyć gruba. Nadaje się do drutów 4,5 do 5,5 a jak chcemy zrobić dzianinę bardziej przewiewną to możemy użyć również nr 6.

Ja, swój sweterek dziergałam na okrągło, na drutach bambusowych Kinki Amibari z żyłka nr 5. Praca szła naprawdę szybko. Dopiero przy rękawach troszkę zwolniłam, ale to dlatego, że nie przepadam za tymi króciutkimi drutami. Inspiracji do stworzenia tego modelu znów szukałam na blogu “Swetry Doroty” gdyż pasował mi do tej włóczki swobodny styl Pani Doroty. No i nie zawiodłam się. Wzór warkoczy na rękawach bardzo mi się spodobał.  Zużyłam dokładnie 8 motków włoczki. Dzianina jest miękka i bardzo miła dla skóry. Nadaje się na chłodniejsze letnie wieczory, doskonale się sprawdzi również wiosną i wczesną jesienią.

 

Sweterek nie był jeszcze prany, tylko zamoczony po zakończeniu dziergania. Dało się go łatwo wymodelować – długość odrobinę się zwiększyła, ale na tym mi zależało. Robiony był bez żadnych wcięć, na prosto, a mimo to ładnie układa się do figury. Na zdjęciach bluzeczkę prezentuje modelka, która jest o rozmiar szczuplejsza ode mnie dlatego nie widać tutaj tego uformowania;). 

I jeszcze raz przedstawiam pracę Marty. Bluzeczka wg jej własnego projektu wykonana ściegiem ażurowym. Poszło na nią 8,5 motka.

Prawda, że prezentuje się bardzo ładnie?

W kolejnych wpisach postaram się przedstawić pozostałe produkty Lamany, które znajdują się na półkach mojego sklepu.

 

No Comments

Leave a Comment

Your email address will not be published.