Jestem tu po to by służyć Ci pomocą w zakupie włóczek i akcesoriów, a także późniejszym ich wykorzystaniu.

Znajdziecie tu włóczki i akcesoria zarówno znanych firm jak i tych działających od niedawna na rynku dziewiarskim. Na pewno są to produkty bardzo dobrej jakości – głównie z naturalnych włókien. Takie, które sama wykorzystuję i mogę polecić je Wam z czystym sumieniem. Sukcesywnie wzbogacam asortyment – w dużej mierze dzięki Waszym sugestiom i pomocy. Z niecierpliwością i pełną otwartością czekam na Wasze opinie i propozycje. Chciałabym, żeby to było nasze wspólne miejsce.

Skąd pomysł na taką działalność? Może nie będę oryginalna, ale … z miłości do włóczek. Pierwsza myśl o założeniu własnego sklepu z takim asortymentem, powstała w mojej głowie już 4 lata temu. Nie była ona jednak na tyle sprecyzowana i dominująca by już wtedy przekuć ją na działanie w tym kierunku. Jednak ziarno zostało zasiane i powoli zaczęło kiełkować by osiągnąć pełną dojrzałość po jednym ze spotkań z moimi przyjaciółkami. To one mnie zmobilizowały do działania w kierunku robienia tego co sprawia mi przyjemność. Ogromne wsparcie miałam również w swoim mężu i synu, którzy służyli mi radą i pomocą. Podtrzymywali na duchu i łagodzili napięcia w trakcie samego tworzenia sklepu.

Na drutach, a czasami i na szydełku, robię od dawna i nieustannie doskonalę i rozwijam swoją wiedzę i umiejętności, aby móc nazwać się 100% dziewiarką. Nazwę sklepu podpowiedziały mi moje koleżanki. Druciarki, a nie druciarka, bo one chcą się nauczyć robić na drutach, choćby w stopniu pozwalającym na wydzierganie szalika, a ja jestem w stanie im to przekazać w przystępny dla laika sposób. I taka też jest misja mojego sklepu. Zaszczepić w jak największej liczbie osób zamiłowanie do robótek ręcznych, po to byście zobaczyli jak można się odstresować przy takim zajęciu, byście mieli coś co nie zeszło z taśmy produkcyjnej, co będzie posiadać własną duszę, którą to sami wkładamy w te nasze wytwory w trakcie ich tworzenia. I nie jest tak bardzo ważne by te oczka były równe,” jak spod igły”, ale by były nasze, własne…… A nauka na dobrych jakościowo włóczkach idzie dużo lepiej niż tańszych, ale jednak gorszych, sztucznych włóknach.

Zatem do dzieła Moje Druciarki!