osobiście ……..

osobiście ……..

Jak każda rasowa dziewiarka, każdy swój urlop, dłuższy czy krótszy, planuję pod kątem dziergania. Już na długo przed wyjazdem, wiem jakie włóczki ze sobą zabiorę i co będę z nich robić. Tym razem było inaczej. Wakacje mieliśmy spędzić w warunkach dosyć odmiennych od tych co zwykle. Skupiliśmy się więc głównie na przygotowaniu sprzętu do obozowania w terenie, z dala od wszelkich osiągnięć cywilizacyjnych i do chodzenia po górach. Celem była polana, znajdująca się na wysokości 1250m npm., otoczona z każdej strony górami.

Trzeba było zabrać też prowiant, bo pobyt miał trwać kilka dni. Temat włóczek zostawiłam więc na sam koniec, w wyniku czego zabrałam ze sobą 14 różnych motków, zestaw drutów, Sabrinę i jeden wydrukowany wzór. Uznałam, że na urlopie będę miała dość czasu, by zastanowić się co i z czego sobie udziergam.

Przed samym wejściem na górę zaczęło się przepakowywanie plecaków, gdyż okazało się, że w 34-ro stopniowym upale każda rzecz waży dwa razy więcej. W ten sposób ilość motków została ograniczona do 10-ciu, czyli do pół kilograma, które i tak najlepiej pasowały do plecaka męża. U mnie zabrakło już miejsca;).

I jaki był efekt tych moich zamiarów robótkowych? No cóż ….  było tyle atrakcji, tyle wędrówek, wspinaczek, podziwiania pięknych widoków, że na dzierganie niewiele pozostało mi czasu. Większą część bluzeczki, którą wybrałam jako wakacyjną pracę, zrobiłam już po powrocie. Ale i tak zawsze, gdy będę ją ubierać, będę wspominać te wspaniałe alpejskie krajobrazy i ten czas tam spędzony.

By podtrzymać klimat tego urlopowego luzu, wiatru we włosach, zapachu leśnego runa i innych przyjemności z tym związanych, “sesja zdjęciowa” odbyła się nad tutejszym jeziorem i w jego okolicach:

     

    

Top już zalicza się do moich ulubionych. Świetnie pasuje do dżinsów i innych wąskich spodni w stylu sportowym czy dyskotekowym, ale doskonale też sprawdzi się w bardziej oficjalnych strojach, tj. np. do wąskiej spódnicy i pod marynarkę.

Bluzeczkę wykonałam z włóczki Baby Soft , wyprodukowana w kraju, w którym spędziłam te właśnie wakacje. Zużyłam na nią niecałe 5 motków. Druty bambusowe Kinki Amibari (nr 3,5), jak zwykle okazały się niezawodne. Skorzystałam z gotowego wzoru, który można pobrać z ravelry bezpłatnie: http://www.ravelry.com/patterns/library/top-08-chic-89. Dostępny w języku angielskim, ale jest naprawdę łatwy do rozszyfrowania. Moja wersja zrobiona została dla rozmiaru M.

Chętnych do wykorzystania tego wzoru, a mających problemy z odczytaniem zapraszam do kontaktu mailowego. Z przyjemnością pomogę:).

 

One Comment

  1. Świetna bluzeczka i piękne zdjęcia.
    O sobie również mogę powiedzieć “rasowa dziewiarka”. W każdą podróż zabieram robótkę.

    Danuta
    6 września, 2017 Odpowiedz

Leave a Comment

Your email address will not be published.